niedziela, 14 sierpnia 2022

28. Bitwa pod Ponte Sampaio


Kilka kilometrów za Redondella szlak Camino Portuges przechodzi z Arcade do Ponte Sampaio (hiszp. Puente Sampayo), nad wpadającą do zatoki Ria Vigo rzeką Rio Verdugo, mostem Pontesampaio, o średniowiecznej nazwie "Ponti Sancti Pelagli et Lutto", wybudowanym w XII wieku na fundamentach dawnego mostu rzymskiego na trasie starożytnej Via Romana XIX prowadzącej z Barraca Augusta (Braga) do Lucus Augusta (Lugo) i Astúrica Augusta (Astorga). Strategicznie ważny most o długości 144 metrów, broniony przez nieistniejącą już twierdzę San Paio de Lodo, zniszczony został w 997 roku przez wojska muzułmańskie pod wodzą Almazora podczas najazdu na Galicję, a potem odbudowany przez arcybiskupa Compsteli Diego Gelmireza.



To jeden z najważniejszych mostów na terenie Galicji, który umożliwiał przez blisko 2000 lat kontakt między najważniejszymi miastami na zachodnim krańcu Półwyspu Iberyjskiego. Zastąpiony wybudowanym obok w XX wieku nowym mostem drogowym, jest teraz kamienną kładką dla pieszych, ale dla mieszkańców Galicji pozostał symbolem dumy i niezależności utrwalonej tym, co wydarzyło się tutaj 7 i 8 czerwca 1809 roku,  a co zostało upamiętnione kamienną tablicą przy wejściu na most, a także przypominane co roku w Fiesta en connemoración de la Batalla de Pontesanpaio.



W historii Hiszpanii most Pontesampaio zajmuje miejsce ważne i szczególne, związane z Guerra de la Independencia Espanola (Wojną o Niepodległość Hiszpanii) toczoną w latach 1809 – 1813 z okupantem francuskim.  Zmagania Hiszpanów stały się pierwszą w nowożytnej historii wojną narodowowyzwoleńczą, w której oprócz wojska wzięło udział całe społeczeństwo, tworząc oddziały partyzantów – guerrilleros, które zmuszając większość wojsk francuskich do obrony kluczowych tras komunikacyjnych, oraz utrzymania władzy na okupowanych terenach Hiszpanii i Portugalii uniemożliwiały wielkiej armii napoleońskiej pełną i skuteczną pacyfikację Półwyspu Iberyjskiego.

Most łączący miejscowości Arcade i Ponte Sampaio był miejscem jednej z najbardziej znanych bitew wojny o niepodległość stoczonej między 7 a 9 czerwca 1809 roku między galicyjskimi partyzantami a wojskami francuskimi, która doprowadziła do wycofania się wojsk napoleońskich z Galicji w lipcu tego samego roku.

Bitwa pod Ponte Sampaio, 
czyli jak widłami i cepami wygnano Francuzów z Galicji

Od 1793 roku Hiszpania rządzona przez Bourbonów, a także sojusznik i sprzymierzeniec Francji rządzonej przez Napoleona rozpoczyna działania mające na celu ograniczenie działalności floty angielskiej na Atlantyku, która z baz morskich w Portugalii wykonuje napady na statki francuskie i hiszpańskie. Zaangażowanie Anglii w walkę z Hiszpanią pozwala Napoleonowi na rozpoczęcie podboju kontynentalnej Europy. Na początku XIX w. Bonaparte nie ma już znaczących przeciwników na kontynencie i rozpoczyna wojnę z Anglią o dominację na morzu, jednak 21 października 1805 roku pod Trafalgarem w pobliżu Gibraltaru połączone floty francuska i hiszpańska zostają rozbite przez flotę brytyjską admirała Nelsona. Napoleonowi pozostaje już tylko walka na lądzie i postanawia pozbawić Anglików oparcia w Portugalii. W 1807 roku w ramach sojuszu z Francją, Hiszpania próbuje podbić Portugalię, a na Półwysep Iberyjski wkracza armia francuska, pod pretekstem wzmocnienia sił hiszpańskich i rozpoczyna faktyczną okupację Hiszpanii i Portugalii. Po internowaniu króla Karola IV i  mianowaniu przez Napoleona na króla Hiszpanii swojego brata Józefa Bonaparte, tworzy się partyzancki ruch oporu, a po zerwaniu sojuszu miedzy Hiszpanią i Francją do walki z Francuzami staje też armia hiszpańska wspierana przez sojusznicze już wojska angielskie. Przeciwko nim do Hiszpanii wkracza 250 tysięcy żołnierzy z francuskiej La Grande Armee, którymi osobiście dowodzi Napoleon. Armie hiszpańskie i angielskie wycofują się w kierunku Galicji i Portugalii, a Francuzi w odwecie niszczą wioski i miasteczka, które odważyły się stawić im opór. Na początku 1809 roku Francuzi docierają do Galicji i zajmują większość miast. Pułkownik Pablo Morillo, na polecenia dowódcy armii hiszpańskiej Castañosa, z luźnych grup partyzanckich tworzy oddziały nazwane Dywizją Miño i wspólnie z kapitanem Bernardo Gonzáleza del Valle „Cachamuiña”, atakuje Vigo, zmuszając 28 marca francuski garnizon do poddania się. Później z pomocą dwóch angielskich statków Hiszpanie zdobywają  Marin, a broniący go francuski garnizon ucieka do Pontevedra.


Stacjonujący w A Coruna francuski marszałek Michel Ney decyduje się wesprzeć oblężony garnizon w Pontevedra, stłumić bunt w prowincji Tui, odzyskać utracone Vigo, a następnie ruszyć dalej na południe Galicji i do Portugalii, by połączyć się z francuskimi oddziałami marszałka Jeana de Dieu Soulta. 


W tej sytuacji Pablo Morillo wraz ze swoimi partyzantami przechodzi do defensywy, uznając, że najlepszym miejscem na zatrzymanie Francuzów jest miejscowość Ponte Sampaio, przez którą przepływa rzeka Verdugo.

W przygotowaniu do powstrzymania natarcia wojsk francuskich Morillo wysadza dwa łuki mostu i okopuje się na południowym brzegu. Obrońców wspomaga kilka statków szkockiego kapitana McKinley’a, które kilka miesięcy wcześniej brały udział w wyzwoleniu Vigo, oraz kanonierka Cadmus i portugalski bryg O Curioso, zacumowane u ujścia Rio Verdugo, których artyleria będzie miała kluczowe znaczenie w przebiegu bitwy. Oprócz niewielkiej ilości karabinów,  będących głównie w rękach zawodowych żołnierzy, obrońcy mają dwa działa dostarczone przez Antonio Gago z Marín i trzy ze statków stojących w zatoce Ria Vigo. Dowódcą obrony zostaje chorąży Juan O'Dogherty Browne. Partyzanci pułkownika Morillo obsadzają również  pobliską przeprawę przez rzekę w Caldelas. 

Marszałek Michael Ney gromadzi w Santiago de Compostela armię składającą się z ośmiu tysięcy żołnierzy, 1200 jeźdźców oraz 13 dział. Przed wyruszeniem przemawia do swoich żołnierzy: „Istnienie mieszkańców tej mrocznej prowincji jest niezgodne z celami wielkiego cesarza i spokojem w Hiszpanii, a należna się im przykładna kara, której stali się wierzycielami, powstrzyma inne prowincje i da sprawiedliwy ład na Półwyspie Hiszpańskim”.

Rankiem 7 czerwca 1809 roku w Ponte Sampaio pojawiają się wojska francuskie i marszałek Michael Ney, mimo widocznych trudności w szybkiej przeprawie i po nieudanej próbie rozpoznania pozycji przeciwnika, rozkazuje frontalny atak przez uszkodzony most i przez rzekę, która okazuje się pułapką stworzoną przez napływające wody przypływu. Ciasne formacje francuskiej piechoty są łatwym celem dla 5 dział, jakimi dysponują obrońcy i po każdej ich salwie pada wielu Francuzów. Pierwszy dzień bitwy kończy wzajemny ostrzał artyleryjski przynoszący duże straty po obu stronach, ale bez widocznego rozstrzygnięcia.


Ney poinformowany, że tylko wcześnie rano podczas odpływu na rzece Verdugo tworzy się wąskie i płytkie przejście przez wodę,  8 czerwca o świcie, rozkazuje ponowny atak. Po prowizorycznych pomostach ułożonych na zniszczonych łukach mostu piechota francuska wspomagana artylerią, oraz przez szarżującą przez rzekę elitarna kawaleria mamelucką, trzykrotnie atakuje i trzykrotnie jest wypierana z mostu przez walczących jak lwy galicyjskich guerrilleros, wśród których nie brakuje kobiet i dzieci, uzbrojonych głównie w przydatnie w ciasnocie walki widły i cepy. 

Ney wysyła jeszcze generała Loisona do Ponte Caldelasa z częścią swoich wojsk w górę rzeki na niezniszczony most w Caldelas, aby stamtąd dokonać okrążenia obrońców, ale osłaniający tą przeprawę partyzanci z O Morrazo, Pontevedra i La Lamy zza zbudowanej z kamieni i pni drzew barykady, blokującej przejście przez most, również zadają Francuzom straty i zmuszają do odwrotu.

Kapitan McKinley ze statku Lively tak opisał ten dzień: „Wróg pojawił się na prawym brzegu rzeki i wybuchł żywym ogniem armat i karabinów: lecz ich baterie zostały natychmiast zniszczone przez hiszpańskie kanonierki. Dwukrotnie próbowali przeprawić się przez rzekę i za każdym razem zostali odparci z dużymi stratami. Po południu podjęli trzecią próbę z tym samym skutkiem. W końcu po wszystkich tych ich próbach załamani godną podziwu odwagą wojsk hiszpańskich wycofali się do Pontevedra”.

9 czerwca o świcie nad brzegami rzeki zapanowała cisza. W nocy Ney, po otrzymaniu meldunku o niepowodzeniach i powrocie wojsk francuskich marszałka Soulta z Portugalii, rozwścieczony natychmiast nakazuje odwrót. Nękane stale przez partyzantów wojska francuskie docierają do Lugo, gdzie Ney spotyka się z Jean de Dieu Soultem i w lipcu 1809 roku wycofują się z Galicji, nazwanej potem przez Napoleona „hiszpańskim wrzodem”.


Bitwę pod Ponte Sampaio we francuskiej „Historii Imperium” tak opisał Adolphe Thiers „Wydaje się niewiarygodne, że tak liczny korpus armii jak ten dowodzony przez doświadczonego Neya, pomimo zdolności i energii tak sławnego generała, nie mógł stawić czoła niezdyscyplinowanym Galicjanom”.

Bitwa pod Ponte Sampaio stoczona 7 i 8 czerwca 1809 roku  była pierwszą dużą otwartą bitwą w trwającej do 1814 roku hiszpańskiej wojnie wyzwoleńczej – Guerra de la Independencia Espanola, w której niestety po stronie najeźdźcy i okupanta walczyli także Polacy.

Upamiętnienie bitwy pod Ponte Sampaio

Każdego roku w Ponte Sampaio odbywała w się rekonstrukcja bitwy podczas Fiesta en connemoración de la Batalla de Pontesanpaio, lecz z powodu pandemii ostatnia inscenizacja miała miejsce w 2019 roku. 





Przy wejściu na most od strony Arcade w 2009 roku, kiedy miała miejsce pierwsza rekonstrukcja bitwy, została umieszczona duża kamienna tablica upamiętniająca jej dwusetną rocznicę.


25 lat wcześniej, w 175 rocznicę bohaterskiej bitwy, pierwszą tablicę umieszczono po drugiej stronie, w Ponte Sampaio.


W kościele parafialnym Santa María de Ponte Sampaio znajduje się symboliczny kamienny nagrobek bohaterów poległych podczas obrony mostu.


W setną rocznicę bitwy na Plaza de España w Pontevedra ustawiony został kamienny pomnik z kilkoma figurami z brązu i napisem „Bohaterom Puente Sampayo pod wodzą Morillo”, oraz datą bitwy pod Ponte Sampaio.


Emilia Pardo Bazán (1851-1921), uważana za największą pisarkę Hiszpanii, opisał ten fakt następująco: "Pontesampaio to miejsce żywej pamięci dla Galicji i Hiszpanii: ta okoliczność warta jest zapamiętania tak jak Zaragoza, Kadyks, Bailen i wielu innych, gdzie nieposkromiona odwaga narodu hiszpańskiego jest przedstawiana."

Warto po przejściu tego historycznego mostu zatrzymać się na kilka chwil by z położonej obok niego taperii A Romana, przy winie Ponte Sampaio, kontemplować piękny widok ujścia rzeki Rio Verdugo, kamiennego mostu i to co się tutaj wydarzyło.  


Guerra de la Independencia Espanol

Trzy europejskie koalicje od 1793 roku próbowały powstrzymać francuski ekspansjonizm, ale bez powodzenia. Napoleon ze swoją Wielką Armią przeszedł przez Włochy, środkową Europę i Rosję. Nie pokonał Anglików z którymi walczył na każdym kroku, ale sama Anglia nie była w stanie powstrzymać Napoleona. Korsykanin był świetnym strategiem i miał niezrównane zdolności taktyczne i wizję pola bitwy, a jego generałowie nie byli od niego gorsi, chociaż często pokazuje się jego jako geniusza otoczonego niekompetentnymi ludźmi.

Na początku XIX wieku Napoleon Bonaparte po zwycięstwach w Europie Środkowej nie miał już znaczących przeciwników na kontynencie i prowadził już tylko wojnę z Anglią, głównie o dominację na morzu, jednak 21 października 1805 roku pod Trafalgarem w pobliżu Gibraltaru flota francuska i sprzymierzonej Hiszpanii została rozbita przez okręty brytyjskie dowodzone przez admirała Nelsona. Anglicy mieli swoje bazy morskie Portugalii, z których robili wypady przeciwko francuskim statkom na Atlantyku. Napoleon postanowił siłami swej niezwyciężonej armii spacyfikować ten ostatni wrogi skrawek kontynentalnej Europy.

27 października 1807 roku w Fontainebleau Napoleon podpisuje traktat, który pozornie ma zapewnić Hiszpanii ochronę przed ekspansją angielską, a kilka dni później wojska francuskie wkraczają na Półwysep Iberyjski. Niezatrzymywane przechodzą przez terytorium jeszcze w tym czasie przyjaznej Hiszpanii i do końca listopada 1807 roku podbijają Portugalię, po czym pozostające wojska francuskie rozpoczynają nieformalną okupację Hiszpanii, zmuszając króla Karola IV do opuszczenia Madrytu. Rodzina królewska przenosi się do Aranjuuez. Syn króla, książę Asturii Ferdynand, otwarcie walczący z ojcem, doprowadza 18 marca 1808 roku do rozruchów w Madrycie skierowanych przeciwko Karolowi IV i wszechwładnemu Godoyowi. Przestraszony król zrzeka się korony na rzecz syna, który następnego dnia ogłasza się królem Ferdynandem VII. Napoleon widząc szansę na usuniecie Burbonów, zaprasza ich do Bayonne pod pretekstem arbitrażu w sporach rodzinnych i dynastycznych, w efekcie czego stary król abdykuje na rzecz „swego przyjaciela Napoleona”.

Napoleon internuje Ferdynanda VII, a Karola IV odsyła najpierw do Fontainebleau, potem do Compiegne aż w końcu do Rzymu, gdzie Karol IV umiera. Cesarz mianuje 10 maja 1808 r. swego brata Józefa Bonaparte królem Hiszpanii. Marionetkowy parlament w Madrycie zatwierdził nowego króla, ale kiedy Józef zamierzał wyegzekwować swe prawa, w stolicy, a później w całym kraju, wybucha niekontrolowane powstanie przeciwko nowemu królowi i francuskim okupantom i na terenie Hiszpanii rozpoczyna się wojna partyzancka „Guerilla” angażująca znaczne siły francuskie. Powstanie hiszpańskie w Kadyksie odnosi sukces i eskadra francuska kapituluje. 24 czerwca gen Chłopicki na czele Legii Nadwiślańskiej rozbija Hiszpanów pod Epila. W tym czasie w Portugalii i Hiszpanii rozpoczyna operacje wojskowe brytyjski korpus ekspedycyjny pod dowództwem Wellingtona. Po kapitulacji armii francuskiej w bitwie pod Bailén toczonej z wojskami angielskimi i hiszpańskimi, między 18 a 22 lipca 1808 roku, Józef Bonaparte ucieka z Madrytu.  W bitwie ginie, lub dostaje się do niewoli prawie 18 000 Francuzów i wieści o tym rozchodzą się po Europie, a uwieziony we Francji Ferdynand VII staje się bohaterem narodowym i duchowym przywódcą powstania.

We wrześniu Napoleon organizuje nową armię i na jej czele przez Pireneje „Drogą Napoleona” wkracza na Półwysep Iberyjski. Francuzi zaczynają odnosić sukcesy i armia angielska znajduje się w odwrocie. Drogę do Madrytu  otwiera przełamanie 30 listopada 1808 roku obrony hiszpańskiej w wąwozie Somosierra, gdzie decydująca jest szarża polskich 

szwoleżerów Gwardii Cesarskiej. 3 grudnia 1808 roku kapitulują obrońcy Madrytu i 22 stycznia 1809 roku na tron powraca Józef Bonaparte. Przez następne z górą pięć lat w Hiszpanii toczy się kombinowana wojna sił regularnych i partyzanckich guerrilleros, którą cechuje bezwzględność i okrucieństwo stron walczących. W 1809 roku Francuzi po kilu przegranych bitwach opuszczają Galicję i wkraczają do Portugalii i Andaluzji. Napoleon zostawia wojska i wraca do Francji. Do 1811 roku Francuzi zajmują prawie cały półwysep Iberyjski i na początku 1812 roku Napoleon przyłącza Katalonię do Francji.

Jednak w 1812 roku wojska angielskie wspierane przez partyzantkę hiszpańską zaczynają stopniowo zdobywać przewagę i rozpoczyna się powolne wycofywanie wojsk francuskich. 12 sierpnia 1812 roku Anglicy wkraczają do Madrytu. W 1813 r. walki toczą się na północy Hiszpanii. 21 czerwiec 1813 roku w bitwie pod Vittorią Francuzi doznają ostatecznej porażki i wycofują się z terenu Hiszpanii. W drugiej połowie roku Anglicy wkraczają na teren Francji. 11 grudnia 1813 roku pod naciskiem Anglików, na mocy traktatu w Valancay, Napoleon przywraca tron hiszpański Ferdynandowi VII. Witany radośnie w Madrycie „Upragniony” król szybko przywraca terrorem władzę absolutną i równie szybko zyskuje przydomek „Niechciany”.

Wojna nadszarpnęła tradycyjny porządek socjalny i gospodarkę Portugalii i Hiszpanii, co zaowocowało długim okresem konfliktów politycznych i społecznych. Wyniszczające wojny domowe pomiędzy ugrupowaniami liberałów i konserwatystów, dowodzonych przez oficerów wyszkolonych w czasie wojen napoleońskich, trwały na Półwyspie Iberyjskim aż do lat 50. XIX wieku. Konflikt przyspieszył również wyzwolenie dawnych kolonii hiszpańskich i portugalskich w Ameryce Środkowej i Południowej.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz