niedziela, 25 września 2022

30. Objawienia w Pontevedra

 
Istnieją dwa sanktuaria maryjne w Pontevedra – jedno na dużym placu w samym centrum, drugie zagubione przy wąskiej uliczce w najstarszej dzielnicy miasta. Pierwsze znają wszyscy turyści odwiedzający to miasto i pielgrzymi wędrujący Camino Portugues, bo szlak przechodzi tuż obok, a jego budynek, który jest symbolem i wizytówką Pontevedry, zwraca na siebie uwagę swoim niecodziennym kształtem, a patronuje mu Santa Maria Peregrina, której figura ubrana w strój pielgrzyma znajduje się wewnątrz w ołtarzu głównym (1). O tym sanktuarium można wiele przeczytać w licznie wydawanych przewodnikach i prospektach. Drugie sanktuarium maryjne nie jest już tak łatwo znaleźć. Położone z dala od trasy Camino Portugues, od uczęszczanych i ruchliwych ulic, w cichym, wąskim zaułku, nawiedzane jest przez niewielu pielgrzymów zmierzających do Santiago de Compostela. Jest natomiast obowiązkowym punktem dla wędrujących śladami Lúcia Rosa de Jesus dos Santos, znanej bardziej jako siostra Łucja z Fatimy. Tutaj, podczas kilkuletniego pobytu w klasztorze sióstr świętej Doroty (Dolores), siostra Łucja (sor Lucia) doznała kolejnego objawienia Matki Bożej, będącego kontynuacją wcześniejszych Objawień Fatimskich, podczas którego ustanowione zostało nabożeństwo Pięciu Pierwszych Sobót do Niepokalanego Serca Maryi (2). 

Potevedra centrum 1 - Sanktuarium Santa Maria Peregrina, 2 - Sanktuarium Objawienia





Santuario de las Apariciones 


W historycznym centrum Pontevedry, kilka minut od szlaku Camino Portugues, znajduje się jedno z najważniejszych miejsc dla  chrześcijan – Sanktuarium Objawień,  Nie ma go zaznaczonego na większości map turystycznych, zabrakło go też na liście „50 magicznych miejsc Galicji”, gdzie znalazły się bardziej tradycyjne i atrakcyjne turystycznie miejsca. 

Dom Niepokalanego Serca Maryi, w którym znajduje się Sanktuarium Objawień, jest jednym z trzech najważniejszych miejsc pielgrzymek maryjnych na świecie, obok Fatimy (Portugalia) i Lourdes (Francja). Mimo, że nie jest tak bardzo promowane, to od 1975 roku, kiedy w dawnej celi klasztornej powstało najpierw oratorium a od 2000 roku Sanktuarium Objawienia, miejsce to nawiedziło kilka milionów pielgrzymów, głównie z Portugalii, wędrujących śladami świętej Łucji przez Pontevedra, Tui i Aljustrel do Fatimy.

Budynek klasztoru Zgromadzenia Sióstr świętej Doroty (Convento de las Hermanas Doroteas) przy Rua Sor Lucia (ulicy Siostry Łucji) w Pontevedra, w którym znajduje się Sanktuarium Objawień, jest jednym z miejsc objawień jakie miała Lucia Dos Santos: w Fatimie w 1917 roku, w Pontevedra w latach 1925 – 26 i Tui w 1930 roku.  
 
Trzykondygnacyjny obiekt, będący w średniowieczu synagogą, potem pałacem rodziny Arias Teijeiro, a w XX wieku klasztorem świętej Doroty, od 1972 należy roku do Światowego Apostolatu Fatimskiego, które przeprowadziło gruntowny remont bardzo zniszczonego budynku, opuszczonego wcześniej przez siostry zakonne.

Odrestaurowany budynek dawnego klasztoru Zgromadzenia sióstr świetej Doroty

Obecnie część parteru zajmuje kaplica – oratorium pod wezwaniem Niepokalanego Serca Maryi. 



Na pierwszym piętrze dawne cele klasztorne adaptowane są na pokoje noclegowe dla pielgrzymów. Kaplica drugim piętrze budynku powstała 1975 roku, w miejscu dawnej celi klasztornej siostry Dolores (takie imię zakonne przyjęła Łucja dos Santos), w której 10 grudnia 1925 roku ona doznała objawienia Matki Bożej i Jezusa, została ustanowiona w 2000 roku przez Jan Pawła II Sanktuarium Objawień (Santuario de las Apariciones).



Objawienia w Pontevedra

 
Lucia de Jesus dos Santos Rosa, znana jako siostra Łucja, urodził się 22 marca 1907 r. w Aljustrel w Portugalii. Wraz z Franciszkiem i Hiacyntą Marto była świadkiem objawienia Matki Bożej w 1917 r. w Fatimie. Franciszek i Hiacynta zmarli  bardzo młodo w wyniku epidemii hiszpańskiej grypy. 


Łucja 4 lata po objawieniach w Fatimie, rozpoczęła naukę w ochronce Sióstr świętej Doroty w Vilar, w pobliżu Porto, a w 1925 roku, mając osiemnaście lat, wstąpiła jako postulantka do zakonu świętej Doroty w Pontevedra, pod imieniem zakonnym Siostra Dolores i przebywała w nim do 1929 roku. W tym czasie doznała dwóch objawień, będących kontynuacją wcześniejszych z Fatimy.

 
W dniu 10 grudnia 1925 r. Najświętsza Panna wraz z Dzieciątkiem Jezus, ukazała się w celi siostry Łucji w domu zakonnym św. Doroty w Pontevedra. Łucja tak opisała (pisząc o sobie w trzeciej osobie) pierwsze objawienie, którym było spotkaniem z Matką Bożą i Panem Jezusem (wszystkie teksty objawień napisane zostały na podstawie publikacji na stronie internetowej Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach w Zakopanem www.sekretariatfatimski.pl):
 
„10 grudnia 1925 r. Najświętsza Dziewica ukazała się jej [Łucji] i obok Niej, zawieszone w świetlistej chmurze, Dziecko. Matka Boska, kładąc rękę na jej ramieniu, pokazała jej jednocześnie Serce, które miała w drugiej ręce, otoczone cierniami”. 
W tym samym czasie Dziecko powiedziało do niej:
- Miej współczucie z Sercem Twej Najświętszej Matki, otoczonym cierniami, którymi niewdzięczni ludzie je wciąż na nowo ranią, a nie ma nikogo, kto by przez akt zadośćuczynienia te ciernie powyciągał.
Błogosławiona Dziewica dodała:
- Córko moja, spójrz na Serce moje otoczone cierniami, które niewdzięczni ludzie przez bluźnierstwa i niewdzięczność w każdej chwili wbijają. Ty przynajmniej staraj się mnie pocieszyć i oznajmij im, że przybędę w godzinie śmierci z łaskami potrzebnymi do zbawienia tym wszystkim, którzy w ciągu pięciu miesięcy, w pierwszą sobotę zrobią wyznanie [grzechów], przyjmują Komunię świętą, będą modlić się na jednej z trzech części Różańca i poświęcą 15 minut dla mnie, rozmyślając nad piętnastu tajemnicami różańcowymi, towarzyszyć mi będą w intencji zadośćuczynienia”.



Siostra Lucia opowiedziała o tym objawieniu swojej przełożonej oraz  spowiednikowi, a także byłemu spowiednikowi z okresu pobytu w Vilar w Portugalii. Wszyscy doradzali jej roztropność i oczekiwanie, czy objawienia powtórzą się.
 
Dwa miesiące później miało miejsce drugie objawienie, tym razem poza budynkiem klasztoru, podczas wykonywania przez Łucję prac gospodarczych i porządkowych.
W pamiętniku napisanym po objawieniach Łucja opisała spotkanie z Jezusem:
 
„15 lutego 1926 r. byłam bardzo zajęta pracą i w ogóle o tym nie pamiętałam. Wyszłam, aby wyrzucić śmieci, gdzie kilka miesięcy przedtem spotkałam dziecko, pytając je czy umie „Zdrowaś Maryja”. Ono odpowiedziało mi, że tak. Więc prosiłam, by odmówiło. Samo jednak nie wiedziało, jak rozpocząć, więc ja z nim odmówiłam trzy razy. Po skończeniu prosiłam, by ono samo też powtórzyło. Ono jednak milczało i nie było w stanie samo odmówić. Zapytałam więc, czy wie, gdzie jest kościół Matki Boskiej. Odpowiedziało, że tak. Prosiłam więc, żeby chodziło tam każdego dnia odmówić następującą modlitwę: „Matko moja niebieska, daj mi Twojego Syna Jezusa!” Nauczyłam je tej modlitwy i powróciłam do domu.
- Prosiłeś Matkę Bożą o Dziecię Jezus?
 Dziecko zwracając się do mnie zapytało:
- Ty rozpowszechniasz po świecie to, o co Matka Boża cię prosiła?
- Mój Jezu, Ty dobrze wiesz, co mi powiedział mój spowiednik w liście, który Ci czytałam. Powiedział, żeby to widzenie się powtórzyło, żeby były dane jakieś znaki potwierdzające i że przełożona sama nic nie dokona, aby to zdarzenie (fakt) mogło być znane szerszemu ogółowi.
- Mój spowiednik pisał w liście, że to nabożeństwo jest światu niepotrzebne, ponieważ dużo ludzi (dusz) przyjmuje Ciebie (Komunię Świętą) w pierwsze soboty miesiąca na uczczenie Matki Bożej i piętnastu tajemnic różańca.
- To jest prawda, moja córko, że wielu ludzi (dusz) zaczyna, lecz mało kto kończy i ci, którzy kończą, mają za cel otrzymać przyrzeczone łaski. Ja jednak wolę tych, którzy odprawią pięć pierwszych sobót w celu wynagrodzenia Niepokalanemu Sercu twojej Matki Niebieskiej, niż tych, którzy odprawią piętnaście bezdusznie i z obojętnością.
Przedstawiłam Jezusowi trudności, które niektóre dusze mają z wyznaniem w sobotę, i poprosiłam, aby ośmiodniowa spowiedź była ważna. Jezus odpowiedział:
- Tak, może upłynąć wiele dni, pod warunkiem, że gdy mnie przyjmą, będą w łasce i zamierzają zadośćuczynić Niepokalanemu Sercu Maryi.
Powiedziałam na to:
- Mój Jezu, a ci, którzy zapominają o tej intencji?
- Mogą to zrobić w następnej spowiedzi, korzystając z pierwszej okazji, by musieli wyznać.
Potem Dzieciątko zniknęło bez słowa.”

17 grudnia 1927 roku Łucja rozmawiała jeszcze raz z Panem Jezusem. Klęcząc w kaplicy przed tabernakulum zapytała w modlitwie, jak ma spełnić prośbę skierowaną do niej przez Matkę Bożą i czy wprowadzenie nabożeństwa do Serca Maryi należy do tajemnicy, jaką jej Najświętsza Panna powierzyła?
Usłyszała wyraźną odpowiedź Pana Jezusa:
- Córko moja, napisz, o co cię proszą. Napisz też wszystko, co ci Matka Boska powiedziała o tym nabożeństwie. Gdy chodzi o resztę tajemnicy, zachowaj nadal milczenie.  
 
W kilka dni później siostra Łucja spisała swoje widzenie, które zostało przesłane ks. Manuelowi Pereira Lopes, który później został wikariuszem generalnym diecezji Porto, a który był spowiednikiem Łucji w czasie jej pobytu w przytułku Vilar w Porto. Dokument ten został opublikowany przez ks. dr. Sebastiana Martins dos Reis w książce: „Jedno życie w służbie Fatimy” i zatwierdzony przez biskupa Leirii.
 

Objawienia w Tui

 
W 1929 roku Łucja przeprowadziła się do Tuy, aby kontynuować formację w Zgromadzeniu Sióstr świętej Doroty. 13 czerwca 1929 roku w rocznicę objawień fatimskich podczas nocnej Godziny Świętej siostra Łucja miała objawienie Trójcy Świętej i Matki Bożej, w trakcie którego Maryja poprosiła o poświęcenie Rosji Jej Niepokalanemu Sercu. Rok później, również w czasie nocnego czuwania, 29 maja 1930 roku otrzymała od Pana Jezusa przekaz nawiązujący do wcześniejszych objawień w Pontevedra, wyjaśniający znaczenie nabożeństwa Pięciu Pierwszych Sobót dla Niepokalanego Serca Maryi. 
 
Siostra Łucja każdego tygodnia w nocy z czwartku na piątek odprawiała Godzinę Świętą.  W nocy z 13 na 14 czerwca 1929 roku, czując w trakcie modlitwy zmęczenie wstała i modliła się dalej z rozłożonymi rękoma. W swoim pamiętniku opisała to co się wtedy wydarzyło:
 
 „Nagle całą kaplicę rozświetliła nadprzyrodzona światłość a ponad ołtarzem pojawił się świetlny krzyż, sięgający sufitu. W jaśniejszym świetle, w górnej części krzyża, widać było przybite do krzyża było ciało innego mężczyzny. Nieco poniżej talii widziałam kielich i wielką Hostię zawieszoną w powietrzu, na którą spadały krople Krwi z twarzy Jezusa Ukrzyżowanego i z rany w Jego boku. Krople te spływały na Hostię i skapywały do kielicha. Poniżej prawego ramienia krzyża stała Matka Najświętsza trzymająca w dłoni Swoje Niepokalane Serce (Była to Matka Boża Fatimska, ze Swym Niepokalanym Sercem w lewej dłoni, bez miecza i róż, ale z koroną cierniową i płomieniami). Poniżej lewego ramienia krzyża wielkie litery, jak gdyby z krystalicznie czystej wody spływały w dół na ołtarz, układając się w słowa: Łaska i Miłosierdzie”.
 
Siostra Łucja zrozumiała, że w tej wizji miała ukazaną Tajemnicę Trójcy Przenajświętszej oraz otrzymała światła na temat tej tajemnicy których nie wolno jej wyjawić. Usłyszała również słowa:
 
 „Nadeszła chwila, w której Bóg prosi Ojca Świętego, by dokonał i nakazał, aby w jedności z nim, w tym samym czasie, biskupi całego świata dokonali Poświęcenia Rosji Mojemu Niepokalanemu Sercu, obiecując, że nawróci ją ze względu na ten dzień modlitwy i ogólnoświatowe zadośćuczynienia”.


Podczas pobytu Łucji w Tui jej spowiednik, jezuita ojciec Jose Bernardo Goncalves, rozmawiając wielokrotnie z nią o treści objawień w Pontevedra, zadał jej między innymi pytanie: dlaczego pięć sobót, a nie dziewięć czy siedem, na cześć Boleści Matki Bożej? 
Nie umiała wtedy na to odpowiedzieć. Później, podczas kolejnego nocnego czuwania, miała rozmowę z Jezusem, podczas której otrzymała wyjaśnienia dotyczące nabożeństwa Pięciu Pierwszych Sobót. Po kilku dniach napisała do spowiednika:
 
„Kiedy byłam w kaplicy z Naszym Panem, część nocy od 29 do 30 maja 1930 roku, rozmawiałem z nim o pytaniach czwartym i piątym, i nagle poczułam się bardziej zdominowane przez Boską Obecność, a jeśli się nie mylę, to zostało mi objawione:
Moja córko, powód jest prosty. Istnieje pięć rodzajów przestępstw i bluźnierstw, które znieważają i ranią Niepokalane Serce Maryi:
- Bluźnierstwo przeciwko Niepokalanemu Poczęciu.
- Bluźnierstwo przeciwko Jej Dziewictwu.
- Bluźnierstwo przeciwko Jej Boskiemu Macierzyństwu,
- Bluźnierstwo wobec tych, którzy próbują publicznie zasiać w sercach dzieci obojętność lub pogardę, a nawet nienawiść do tej Niepokalanej Matki.
- Bluźnierstwa, które znieważają Maryję w Jej świętych wizerunkach
Tam, córko Moja, jest powód, dla którego Niepokalane Serce Maryi zainspirowało mnie, bym prosił o ten mały akt zadośćuczynienia i biorąc pod uwagę to, aby poruszyć Moje miłosierdzie, aby przebaczyć duszom, które miały nieszczęście Ją obrazić. Jeśli chodzi o was, starajcie się nieustannie, dzięki waszym modlitwom i ofiarom, poruszyć Moje miłosierdzie nad tymi biednymi duszami.” 

Ostatnie lata życia

 
W 1948 roku siostra Łucja wróciła do Portugalii i wstąpiła do Karmelu Santa Teresa de Coimbra, jako zakonnica karmelitanka, gdzie zmarła w 2005 roku w wieku 97 lat. 


W następnym roku doczesne szczątki siostry Łucji zostały przeniesione z klasztoru karmelitańskiego w Coimbrze do sanktuarium w Fatimie. Spoczęła obok jej dwojga zmarłych w dzieciństwie kuzynów - bł. Hiacynty i bł. Franciszka, którzy razem z Łucją byli świadkami objawień fatimskich w 1917 roku.
 

Uznanie objawień w Pontevedra

 
Jednym z najważniejszych momentów w uznaniu tych objawień, jeszcze za życia siostry Łucji, była wizyta w w klasztorze sióstr świętej Doroty w Pontevedra w 2000 roku, w 75 rocznicę objawień, nuncjusza apostolskiego w Hiszpanii, kardynała Manuela Monteiro de Castro,. Przywiózł on napisany przez Jana Pawła II list zawierający potwierdzenie cudu objawienia, błogosławieństwo i przyznanie statusu sanktuarium dla tego obiektu. Nuncjusz dodał również, że papież powiedział nam wszystkim, że Pontevedra doskonale uzupełnia przesłanie Dziewicy dane w 1917 roku w Fatimie w Portugalii.
 
Papieskie błogosławieństwo zostało umieszczone na tabliczce zawieszonej w klasztorze: „Jego Świątobliwość Papież Jan Paweł II pozdrawia ze szczególnym uczuciem Światowy Apostolat Fatimski w Hiszpanii i uczestników Tygodnia Maryjnego, zorganizowanego z okazji 75. rocznicy objawienia Najświętszej Dziewicy Siostry Łucji w dzisiejszym Sanktuarium Niepokalanego Serca Maryi, w Pontevedra ”.
 
W 2006 roku Benedykt XVI ustanowił odpust zupełny dla wszystkich, którzy nawiedzają to miejsce i wypełniają przypisane odpustowi warunki. Na początku 2008 roku kardynał José Saraiva Martins przesłał do Watykanu postulat i 13 lutego 2008, w trzecią rocznicę śmierci Łucji dos Santos, papież Benedykt XVI zezwolił na rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego, odstępując od prawa zachowania co najmniej 5 lat od jej śmierci. 13 lutego 2017, w dwunastą rocznicę śmierci siostry Łucji, zakończył się diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego i stosowna dokumentacja została przesłana do Stolicy Apostolskiej
 

Nabożeństwo Pięciu Pierwszych Sobót

 
10 grudnia 1925 siostra Łucja podczas objawienia się Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus otrzymała zgodę na ujawnienie treści drugiej części tajemnicy fatimskiej, w której zawarte było nabożeństwo Pięciu Pierwszych Sobót do Niepokalanego Serca Maryi, a do którego Maryja podała warunki jego odprawiania:

Warunek 1 - Spowiedź święta w pierwszą sobotę miesiąca, lub też wcześniej
Warunek 2 - Komunia święta w pierwszą sobotę miesiąca.
Warunek 3 - Jedna część różańca w każdą pierwszą sobotę miesiąca.
Warunek 4 - Piętnastominutowe rozmyślanie nad tajemnicami różańcowymi w pierwszą sobotę miesiąca.

Obietnica 5 pierwszych sobót 10 grudzień.- 1925., płytki azulejos 

Szersze omówienie nabożeństwa, pomocne przy jego odprawianiu, można przeczytać na stronie internetowej Sekretariatu Fatimskiego na Krzeptówkach w Zakopanem : www.sekretariatfatimski.pl
 

poniedziałek, 12 września 2022

29. Wędrówka po rzymskich drogach


Wygładzone granitowe kamienie z tajemniczymi zagłębieniami i rowami, murki oporowe obrośnięte zielenią, kamienne mostki, lub ich resztki, nad potokami przecinającymi drogi pielgrzymkowe z Portugalii do Santiago de Compostela – czy wędrujący po nich pielgrzymi i turyści zastanawiają się skąd wzięły się one na tych polnych i leśnych drogach?


Dolina potoku Regueiro de Cacheiro położona w głębokim obniżeniu tektonicznym Depresión Meridiana między wzniesieniami Serra Domaio, a Serra Francha, ciągnąca się od Tui do Padron, to miejsce gdzie na Camino Portugues Central widoczne są ślady i fragmenty dawnej rzymskiej drogi o nazwie Via XIX Iter a Bracara Asturicam, jednej z ważniejszych starożytnych dróg na Półwyspie Iberyjskim. Miała ona długość około 300 mil rzymskich, czyli 450 km i prowadziła z Bracara Augusta (Braga), przez Limia (Ponte de Lima), Tude (Tuy), Turoqua (Pontevedra), Aquis Celenis (Caldas de Reyes), Iria (Padron), Lucus Augusti (Lugo) do Asturica Augusta (Astorga).

Prowadząca wzdłuż Atlantyku Camino Portugues da Costa przebiega na krótkich odcinkach śladem dawnej rzymskiej nabrzeżnej drogi Via XX loca Maritima, łączącej rzymskie porty na wybrzeżu, od Avarum (dzisiejsze Esposende koło Porto) do Brigantium (A Coruna). W Redondela Camino Portuges da Costa łączy się z Camino Portuges Central i od tego miejsca, aż do Caldas de Reyes, prowadzi dalej wspólnym śladem rzymskiej Via XIX i Via XX. W Caldas de Reyes, czyli starożytnym Aquis Celenis Via XIX odchodziła w głąb lądu bezpośrednio do Lugo (Lucus Augusti), natomiast Via XX prowadziła dalej na północ przez Pontecesures (rzymski port Glanimirum), Assegonie, w miejscu której jest dzisiejsze Santiago de Compostela, do A Coruna czyli starożytnego Brigantium.


O Via XIX przypominają ustawione współcześnie kamienne słupki z nazwą tej dawnej rzymskiej drogi, 

a w kilku punktach również tablice pokazujące jej przebieg. 


W niektórych miejscach widoczne są jeszcze płyty bazaltowe z dawnej nawierzchni,

a także resztki dawnych mostków nad niewielkimi potokami. Zachował się niewielki most w Caldas de Reis. 

a kilka średniowiecznych mostów zbudowanych zostało na dawnych rzymskich fundamentach i filarach. 

Trudno jest jednoznacznie określić dokładny przebieg tras tych rzymskich dróg, bo 2000 lat przemian cywilizacyjnych, jakie nastąpiły od czasu ich budowy, zatarło lub zniszczyło te dzieła starożytnej inżynierii, a granit i bazalt, z których były wykonane, niejednokrotnie wykorzystano do budowy innych późniejszych budowli i tylko nieliczne widoczne jeszcze fragmenty dróg, oraz prowadzone sporadycznie prace archeologiczne pozwalają na określenie ich orientacyjnego przebiegu.. Zachowała się wprawdzie mapa dróg rzymskich o nazwie Itinerarium Antonini, wykonana w III wieku naszej ery, ale z uwagi objęcia nią obszaru całego Cesarstwa Rzymskiego ich przebieg jest bardzo schematyczny, a dla korzystających z tej mapy ważne było ustalenie drogi do miejsca docelowego i odległości między zajadami (mansiones), gdzie mogli zatrzymać się na noc.

Via XIX

Po powrocie Decjusza Junius Brutusa wiosną 137 roku p.n.e. z wyprawy na nieznane dotąd Rzymianom północno-zachodnie tereny półwyspu zwanego Hispania, podczas której przeszedł mityczną granicę świata żywych, jaką była rzeka zapomnienia Lethes (rio Lima) i dotarł na starożytny Finis Terrae (Koniec Świata), teren dzisiejszego Alto Minho północnej Portugalii i prowincji Galicia stał się częścią Imperium Rzymskiego. Aby zapewnić administracyjną i wojskową kontrolę nad nowymi ziemiami w 19 roku p.n.e. rozpoczęto budowę sieci dróg, która miała ułatwić administrowanie regionem nazwanym Gallaecia, i eksploatację odkrytych w nim złóż cennych minerałów i kruszców, w tym złota. Pliniusz Starszy w „Naturalis Historia” opisuje conventus Bracarum i Castellumm Tude podaje, że cały region „jest wypełniony złożami złota, srebra, żelaza i ołowiu czerni i bieli”. 

Pierwszą drogą w tej rzymskiej prowincji, a drugą na Półwyspie Iberyjskim, po wybudowanej wcześniej w I wieku p.n.e. Via Augusta, była droga łącząca trzy rzymskie miasta: Bracara Augusta (Braga), Lucus Augusti (Lugo) i Astúrica Augusta (Astorga), której w III wieku n.e. nadano nazwę Via XIX.  Budowa zakończyła się w 11 roku n.e  i miała ona długość 299 mil rzymskich, czyli 443 km. Na jej trasie wybudowanych zostało kilka mension, czyli zajazdów dla podróżnych, wokół których powstawały początkowo osady, z czasem rozrastające się do większych gmin i miast (municypium), nadal współcześnie istniejących: Ponte da Lima, Valença do Minho, Tui (Tude), Caldas de Reis (Aquis Celenis) Padron (Iria Flavia) i Cacabelos (Bergidum Flavium).

Via XIX między Bragą a Caldas de Reis łączyła się kilkakrotnie z trasą Via XX, nazywaną przez Rzymian per loc maritima, prowadzącą przez porty położone wzdłuż wybrzeża Atlantyku w Galaecia od Avarum (dzisiejsze Esposende koło Porto) do Brigantium (A Coruna).

Z tej drogi, która było jednym z najważniejszych rzymskich szlaków komunikacyjnych na terenie dzisiejszej Galicji i północnej Portugalii pozostały tylko niektóre mosty, w większości przebudowane w okresie średniowiecza, kilka kamieni milowych, a także resztki kilku niewielkich odcinków pierwotnej trasy, najbardziej widoczne w wiosce Lombo da Maceira, na granicy gmin Barro i Pontevedra, wykonane na sztucznym nasypie. W parafii Salcedo, przy szlaku Camino Portugues, została ustawiona kamienna kopia odnalezionego w tym miejscu niskiego kamienia milowego (miliario imperium). 

W mieście Tui, starożytnym Tude, odkryto fundamenty i część ścian maisones, czyli dużego zajazdu dla podróżnych i pozostałości Castellum Tyde. Była to pierwsza stacja na 38,1 mili (około 69 km), a także punkt poboru podatków i opłat za korzystanie z tej drogi.



Rzymskie drogi

Potrzeby militarne, komercyjne i polityczne wymusiły na Rzymianach stworzenie szerokiej sieci dróg. Droga przez Rzymian nazywana była viae, w liczbie mnogiej via.

Drogi rzymskie były jednym z największych osiągnięć inżynierskich Rzymian. Budowana sieć umożliwiała łatwiejsze przemieszczanie legionów, ułatwiała handel i pozwalała na szybsze przekazywanie informacji za pomocą zorganizowanej wzdłuż dróg poczty państwowej (cursus publicus). Wiele odcinków rzymskich dróg przetrwało do dnia dzisiejszego, z których najbardziej znany jest fragment Via Appia w Rzymie.

Pierwsze drogi powstawały już w IV wieku p.n.e. i wzorowane były na budowanych przez Etrusków. Były to między innymi Via Ostiensis prowadząca do Ostii, Via Laurentina prowadząca do Laurentum, oraz Via Ardeatina, którą można było dotrzeć do Ardei. Ich nawierzchnię jeszcze tworzyła ubita ziemia, a same drogi dopasowywały się do ukształtowania terenu.

Wraz z rozwojem terytorialnym i cywilizacyjnym zaczęto stosować nowe technologie budowy pozwalające przede wszystkim na szybkie przemieszczanie się dużych pieszych oddziałów wojska (legio) i potrzebnego im zaopatrzenia. Pierwszą, prawdziwie rzymską brukowaną drogą była via Appia, której budowę  rozpoczął cenzor Appiusz Klaudiusza Caecus w 312 roku p.n.e., a która łączyła dwa duże miasta, Rzym z Kapuą. Powstanie Via Appia wprowadziło zasadę nazywania drogi od nazwiska cesarza lub wysokiej rangi urzędnika, który nakazał jej budowę. Dopracowane przy jej budowie zasady były ściśle przestrzegane przy budowie wszystkich głównych dróg publicznych. Konieczność uzyskania jak najkrótszej odległości łączącej poszczególne miasta zmuszała do budowania licznych mostów, wiaduktów, nasypów, przekopów, a nawet tuneli. Na drogach drugorzędnych i lokalnych nie stosowano dokładnie tych rygorów, ale przestrzegano dwóch podstawowych zasad: dostosowania się do warunków miejscowych, oraz zabezpieczenia traktu przed niszczącym działaniem wody.

W I wieku p.n.e. rzymski inspektor drogowy Siculus Flacus określił i opisał trzy główne rodzaje dróg budowanych przez Rzymian, w zależności od ich przeznaczenia:

- Via Publicae (consulares, praetoriae lub militares), będące drogami publicznymi, o szerokości 3,5 do 5 m, a przy dużych miastach nawet do 15 m, zbudowanymi na koszt państwa, z nazwą pochodzącą od inicjatora budowy, zwykle cesarza, gubernatora lub konsula.  

- Via Vicinalae, drogi lokalne obsługujące lokalne społeczności i często służące jako łącznik między drogami publicznymi. Były one budowane i utrzymywane przez Pagi (lokalnych rzymskich zarządców). Były ogólnie dostępne i o różnym przeznaczeniu: actus o szerokości 1,20 m dla wozów i do przepędzania bydła, iter dla pieszych i konnych, o szerokości 60 cm. I semita, ścieżka polna o szerokości 30 cm.

- Via Privatae (rusticae, glareae i agrariae), drogi prowadzące przez prywatne tereny budowane przez właścicieli wielkich latyfundów, z ograniczonym dostępem łączące zazwyczaj ich siedziby z głównymi drogami publicznymi.

Z czasem rzymskie drogi przekształciły się w ogromny system komunikacyjny, który razem ze szlakami morskimi scalał imperium rozciągające się na tysiące kilometrów na trzech kontynentach. Wykonana na zlecenie cesarza Dioklecjana mapa nazywana „Itinerarium Antonini” wykazały istnienie na obszarze imperium 372 dróg o łącznej długości 52.819 mil rzymskich, czyli 85.004 kilometrów.

Między I wiekiem p.n.e., a III wiekiem n.e., na terenie Półwyspu Iberyjskiego, zwanego przez Rzymian Hispania, powstała wielka sieć dróg łączących strategiczne i najważniejsze miejsca, które na mapie „Itinerarium Antonini” otrzymały numerację od I do XXXIV. Wiele tak sklasyfikowanych dróg tworzyło wielkie strategiczne szlaki komunikacyjne, z których najważniejszymi były: najstarsza, wybudowana w I wieku p.n.e., Via Augusta prowadząca z rzymskiej Galii na Półwysep Iberyjski, przez Col de Panissars, Tarragonę, do dzisiejszego Leon, będącego wtedy siedzibą Legio VII Gemina i na południe do Kadyksu (Gades), oraz Iter ab Emerita Asturicam, z Kadyksu przez Sevillę do Astorgi, którą Rzymianie transportowali złoto wydobywane w kopalniach w Las Medulas, a która została nazwana w średniowieczu Via de la Plata, czyli srebrna droga. W Astordze łączyła się ona z Ab Asturica Burdigalam prowadzącą do dzisiejszego Bordeaux, po której na wielu odcinkach przebiega szlak pielgrzymkowy Camino Frances. Ważną rolę pełnił też system dróg o nawie Via Lusitanorum, obsługujących zachodnią część półwyspu, łączący kopalnie złota i srebra z portami atlantyckimi i z Merida (Emerita Augusta). W jej skład wchodziły również Via XIX i Via XX, po których śladzie obecnie prowadzą trasy Camino Portuges. 


Budowa rzymskiej drogi

Konstrukcja głównych rzymskich dróg – Via Publicae składała się z trzech zasadniczych warstw: podbudowy, warstwy nośnej i użytkowej. Budowę drogi rozpoczynano od wyznaczenia jej szerokości poprzez wykopanie dwóch rowów zwanych sulci, następnie usuwano grunt rodzimy, często aż do napotkania skały.. Kolejnym krokiem było położenie warstwy piasku, gremium, który ubijano i profilowano. Na tak przygotowanym podłożu układano 1 lub 2 warstwy kamieni, zalewano je zaprawą cementową lub zamulona gliną. Zamiast zaprawy stosowano też popioły wulkaniczne (pucolana). Tak powstawała dolna warstwa drogi, statumen, mająca grubość 20-30 cm, dochodzącą niekiedy do 0,5 metra, obramowywana kamiennymi krawężnikami. Kolejna warstwa zwana rudus o grubości 20-30 cm składała się z kruszywa kamiennego zalanego zaprawą z cegły tłuczonej i wapna. Na przygotowanym w ten sposób podłożu wykonywano podbudowę, której pierwszą warstwą był nucleus, to jest cement z drobnymi odłamkami kamiennymi, żużlem, gliną i piaskiem, tworzący warstwę nieprzepuszczającą wodę. Warstwę górną, summum dorsum, stanowiły żwiry o uziarnieniu do 6 cm zwane gloren strata, albo wieloboczne płytki kamienne, silicea strata. Na tak starannie przygotowanej i wyrównanej powierzchni układano nawierzchnię, parimentum, z płyt kamiennych grubości 5 cm i powierzchni od 30 do 100 cm.



Przy drogach ustawiane były kamienie milowe, milarium, informujące o odległości do konkretnych miejsc. Na skrzyżowaniach budowano kapliczki poświęcone bóstwom Lares Compitales i Lares Viales, opiekunom dróg i ich rozstajów. Wzdłuż dróg, w odstępach od 30 do 50 mil, powstawały także stacje pocztowe i zajazdy (mansiones), będące odpowiednikiem dzisiejszych hoteli, w których można było nocować, wykąpać się, otrzymać posiłek a nawet zmienić zwierzęta pociągowe i środek transportu. Zatrzymywali się w nich kurierzy, przedstawiciele władzy, oraz za opłatą zwykli podróżni. 

Między mansiones znajdowało się też kilka stacji przystankowch, mutatium, gdzie można było odpocząć w trakcie podróży.


Kamienie milowe 

W bardzo regularnych odstępach 1 mili rzymskiej (1480 metrów) na krawędziach viae publicce ustawiane były cylindryczne kamienne kolumny – miliarium mające wysokość od 1,5 do 3 metrów i średnicę 50 do 80 cm, W ich górnej części znajdował się wygrawerowany tekst z pomalowanymi na czerwono literami. Podawał odległości w obu kierunkach do najbliższych miast i mansiones, a także odległość od Rzymu, który stanowił początek dla całej sieci dróg.  W inskrypcji wymieniano również tytuły i imię cesarza, dostojnika rzymskiego, który zbudował drogę oraz gubernatora lub jednostkę wojskową odpowiedzialną za utrzymanie drogi. 


Aby poprawnie ustawić kamienie milowe, Rzymianie mieli licznik mil. Było to urządzenie zamontowane na wózku i posiadające koła zębate pozwalające na upuszczenie piłki do zbiornika po całkowitym obrocie koła zębatego, co odpowiadało bardzo dokładnie długości 1 mili rzymskiej. Urządzenie to zostało szczegółowo opisane w dziele  De Architectura przez rzymskiego architekta Marcusa Vitruviusa Pollio (Witruwiusza), żyjącego w I wieku p.n.e.

W miastach ustawiano duże płyty marmurowe z informacjami o drogach, stacjach na trasie i odległościach.

Kamienne mosty

Najbardziej spektakularnymi przedsięwzięciami inżynierskimi rzymskich dróg była budowa kamiennych mostów na dużych rzekach. Oprócz samej techniki wykonania wieloprzęsłowych mostów dużym wyzwaniem było zapewnienie trwałości konstrukcji w czasie powodzi rzek poprzez zapewnienie przepływu fali powodziowej i zabezpieczenie filarów mostów dodatkowymi kamiennymi konstrukcjami (ostrogami) przed naporem wody i płynącymi w niej wielkimi kładami i konarami. Budowy trwały przez wiele lat, a niektóre nadal są używane po dziś dzień, lub na ich fundamentach powstały późniejsze konstrukcje. 


Itinerarium Antonini

Używana do dziś numeracja rzymskich dróg ustalona została na sporządzonej w III wieku n.e. mapie będącej rejestrem odległości i postojów na drogach Imerium Romanum. Autor i dokładny czas powstania nie są znane. Prawdopodobnie dzieło korzystało z oficjalnych dokumentów i badań dokonanych na polecenie Juliusza Cezara i kontynuowanych za Augusta. Pierwsze wydanie ukazało się prawdopodobnie na początku III wieku. To, które dotrwało do naszych czasów, ale niestety bardzo zniszczone, datuje się prawdopodobnie na czasy Dioklecjana (244 - 316). Chociaż patronat nad dziełem przypisuje się tradycyjnie Antoninusowi Augustowi, chociaż bardziej prawdopodobne jest, że autorem, lub promotorem dzieła był cesarz Antaninus Caracalla. 

Najlepszą znaną kopią tej mapy jest Tabula Peutingeriana, wykonana przez mnicha z Alzacji w XIII wieku, znajdująca się w Bibliotece Narodowej w Wiedniu. Składa się z 11 arkuszy tworzących mapę o wymiarach 6,80 m x 0,34 m, przedstawiającą świat znany w czasach Imperium Rzymskiego, od Anglii do Afryki Północnej i od Atlantyku do Indii. Brakuje w niej pierwszego arkusza przedstawiającego Półwysep Iberyjski. Udało się ten arkusz odtworzyć z zachowanych szczątków z III wieku oraz kilku też bardzo zniszczonych kopii wykonanych jeszcze w czasach cesarstwa. 



Według odtworzonego pierwszego arkusza mapy Itinerarium Antonini, głównym drogom w starożytnej Hispanii nadano numery od I do XXXIV, zgodnie z zasadą numeracji od lewej (wschodnie) do prawej (zachodniej) strony mapy.


Główną drogą była Via I o nazwie Via Augusta prowadząca dwoma drogami: z Leon, będący wtedy siedzibą Legio VII Gemina i Kadyksu do Tarragony, skąd przez Pireneje i Galię dochodziła do Mediolanu (Mediolanum), oraz Via XIX Iter ab Emerita Asturicam z Bragi do Astorgi, która z później wybudowanymi drogami (VII, VIII, X, XI) prowadziła na południe do Meridy, Sevilli (Hispallis) i do Kadyksu (gades), a którą Rzymianie transportowali złoto wydobywane w kopalniach w Las Medulas, a która została nazwana w średniowieczu Via de la Plata, czyli srebrna droga. Via XIX w Astordze łączyła się z Via XXXIV o nazwie Ab Asturica Burdigalam prowadząca przez Leon (Legio VII Gemimni) do dzisiejszego Bordeaux (Burdigala), przez którą na wielu odcinkach przebiega od średniowiecza szlak pielgrzymkowy Camino Frances.