Otwarte atlantyckie wybrzeże Galicji, poprzecinane zatokami riasowymi, jakie ciągnie się od A Guarda na południu do Cedeira na północy, gdzie fale gwałtownie rozbijają się o skały, nosi nadaną w 1950 roku nazwę Costa do Marisco, czyli Wybrzeże „owoców morza”, które tutaj zbierane i łowione uważane są za najlepsze w całej Hiszpanii
i gdzie znajdują się najsłynniejsze na świecie skupiska dziwnego kształtu skorupiaków „na gęsiej szyi” noszących w Portugalii i Hiszpanii nazwę percebes. W języku polskim są to pąkle lub bernikle, a ich nazwa naukowa to dzikie pąkle kaczenice – Pollicipes pollicipes.
Od pąkli występujących na wybrzeżach Francji, Maroka czy Kanady galicyjskie wyróżniają się jakością i smakiem. Jest to spowodowane specyfiką wybrzeża i falami oceanu uderzającymi o przybrzeżne skały, natlenieniem i temperaturą wody, jak też bogatą zawartością składników odżywczych. Północno-wschodnie wiatry spychają cieplejsze wody warstwy powierzchniowej wzdłuż wybrzeża, które zastępowane są przez najgłębsze i najzimniejsze wody oceanu wypełnione substancjami odżywczymi, osiągając w ten sposób unikalne warunki dla rozwoju fauny i flory morskiej.
Wielu turystów wędrujących wzdłuż wybrzeża Galicji zamawia w pobliskich restauracjach te dziwnie wyglądające owoce morza, nie zdając sobie często sprawy, że dla nich, którzy delektują się smakiem i delikatnością mięsa pąkli, wiele osób ryzykuje zdrowiem, a nawet swoim życiem.
Percebeiros
Skalisty i stromy brzeg oceanu, na
których rozmnażają się najlepsze skorupiaki świata, jest niedostępny
i tylko doświadczeni łowcy – percebeiros docierają do nich, ryzykując życiem
podczas ich zbierania.
Wędrując Camino Portugues da Costa wzdłuż skalistego wybrzeża można ich spotkać, kiedy podczas sztormowej pogody wskakują w przerwach uderzających fal między odsłonięte skały. Wykonywany przez percebeiros zawód uważany jest za jeden z najniebezpieczniejszych na świecie. Praca zawiera wiele elementów ryzyka powodowanego przebywaniem w zimnym i wzburzonym oceanie u skalistego wybrzeża Galicji, z realną groźbą kontuzji, kalectwa a nawet śmierci, którą spowodować mogą uderzenia fal o skały.
Przy latarni morskiej Roncudo na Costa del Morte dwa kamienne krzyże oddają prosty hołd dla percebeiros, którzy stracili życie „zbierając” te cenione owoce morza.
Percebeiros są prawdziwymi profesjonalistami i posiadaczami cennej wiedzy na temat zachowania się oceanu u wybrzeża. Podczas krótkich przerw miedzy uderzającymi o skałę falami percebeiros odłączają pąkle od skały używając zgarniacza lub skrobaka zwracając szczególną uwagę, aby nie złamać umięśnionej części pąkli w momencie wydobycia, aby pąkla zachowała wszystkie właściwości biologiczne i smakowe i by dobrze wycięta pąkla mogła być utrzymywana przy życiu jeszcze przez kilka dni.
Pąkle
Pollicipes, czyli pąkle lub bernikle, to gatunek morskich skorupiaków prowadzących osiadły tryb życia, zaliczanych do gromady wąsonogów (Cirripedia). Należą do grupy filtratorów, to znaczy żywią się pokarmem występującym w wodzie w postaci zawiesiny, który odcedzają za pomocą 6 par odnóży pokrytych licznymi szczecinkami. Zdolność do poruszania się mają tylko larwy, natomiast dorosłe osobniki spędzają całe życie przyrośnięte do jednego miejsca (np. skała, muszla, kawałek drewna, a także wieloryb, meduza, morski żółw). Pąkle żyją w bardzo natlenionych wodach, gdzie fale stale uderzając o skaliste wybrzeże mieszają się z powietrzem, ze względu na zmniejszoną zdolność do transportu tlenu przez układ krążenia.
Okres reprodukcyjny pąkli w Galicji ma dwa cykle: luty – marzec i lipiec – sierpień. Larwy uwolnione podczas wylęgu są włączone do planktonu morskiego i po przejściu siedmiu faz larwalnych przedstawią strukturę, która pozwoli im przylgnąć do podłoża w procesie zwanym fiksacją. Cały ten cykl rozwojowy, od wylęgu larwy do przytwierdzenia, trwa około dwóch miesięcy. Następuje potem okres rozwoju i dochodzenia do dojrzałości płciowej, krótszy w okresie letnim, dłuższy w okresie zimowym, ale by osiągnęły wielkość handlową wynoszącą minimum 25 mm szerokości umięśnionej „szyi” i 4 cm długości, potrzebują co najmniej sześciu miesięcy. Dla ochrony miejsc rozwojowych tego gatunku, zbierania najwyższej jakości pąkli dokonuje się tylko w obszarach i w okresach, które określa specjalny plan eksploatacji zatwierdzony przez Departament Rybołówstwa. Dzięki temu te morskie skorupiaki pozyskiwane w Galicji mają zapewnione przetrwanie populacji, a oferują bez wątpienia wyższą jakość niż te poławiane lub hodowane w innych krajach, jak Kanada, Maroko i Portugalia.
Ze wszystkich zarejestrowanych obszarów
najsłynniejszymi miejscami połowu pąkli w Galicji są wybrzeże w gminie Porto do
Son na wybrzeżu Rias Baixas, oraz skalisty półwysep Punta Roncudo na Costa del
Morte, a według ekspertów gastronomii pochodzące stąd bernikle są
najsmaczniejsze, o intensywnym smaku, przyjemnej konsystencji i najbardziej
cenione. Pąkle Roncudo sprawiły, że położone obok miasto O Porto de Corme stało
się znane na całym świecie i od 1992 roku obchodzone jest tutaj pierwszą sobotę lipca narodowe święto pąkli,
w którym uczestniczą wszyscy mieszkańcy i tysiące przyjezdnych smakoszy.
W Porto do Son głównym okresem pozyskiwania
pąkli jest grudzień, kiedy 23 zarejestrowanych tam percebeiros, ryzykując
życiem, stara się wydobyć ten smaczny przysmak przyczepiony do nabrzeżnych skał
i kiedy nadchodzi okres Bożego Narodzenia na stołach w domach galicyjskich
goszczą najlepsze owoce morza, a wśród nich pąkle, złowione kilka dni
wcześniej.
Najlepszym sposobem ich przyrządzania jest gotowanie w wodzie morskiej, tylko przez dwie minuty i przyozdobione liściem laurowym spożywanie zaraz po wyjęciu ich z wody,
Legenda o gęsim drzewie
Niezwykły wygląd tych skorupiaków przypominających wyglądem szyję gęsi, wytworzył we wczesnym średniowieczu najdziwniejszą naukową legendę, w której pąkle nazywanego „gęsim drzewem” i łączono z konkretnym, ale tajemniczym na owe czasy gatunkiem gęsi Branta leucopsis. Legenda narodziła się w Irlandii i Szkocji, dokąd ten ptak przylatywał i zimował, ale nie znano miejsca gdzie gnieździł się i rozmnażał. Wierzono, że ten gatunek dzikich gęsi o upierzeniu szaro-białym był dojrzałą metamorfozą pąkli, nazywanych w języku angielskim Goose branacle.
dzika gęś Branta leucopsis |
Argumentami
za taką dziwną taksonomią był fakt, że znajdowane czasami wyrzucone
przez fale morskie pąkle miały umięśnione „gęsie szyje” zakończone wapiennymi
skorupkami, zabarwienie biało-szare, oraz delikatne czułka przypominające pióra, ale
miejsca skąd przybyły nie były znane,
jak nie były znane miejsca gniazd i
potomstwo tych dzikich gęsi. Mieszkańcy doszli do wniosku, że gęsi w ogóle nie
mają gniazd.
A pąkle muszą być owocami, które, gdy wpadną do morza stają się rybami, a gdy dojrzeją stają się gęsiami. Tak narodziła się legenda, która uzasadniała możliwość jedzenia gęsi „Branta leucopsis” w czasie Wielkiego Postu, a jedynym dozwolonym w tym okresie mięsem, które można było spożywać, były ryby i owoce morza, a ptaki te zostały sklasyfikowane jako ryby. Przez całe średniowiecze mit o berniklach utrzymywał się w kulturze religijnej, a po raz pierwszy opisał go żyjący w XII wieku biskup Giraldus Cambrensis w dziele Topographia Hiberniae.
Bernacle, średniowieczny Bestiariusz z British Library |
Sprawa dzikich gęsi stała się z czasem tak poważna, że podczas IV Soboru Laterańskiego zwołanego przez papieża Innocentego III w 1215 roku dyskutowano o pochodzeniu bernikli i kwalifikacji ich jako ptaka czy rybę. W rezultacie papież Innocenty III, do którego skierowano tą sprawę, zabronił spożywania bernikli w okresie Wielkiego Postu, bo chociaż przyznał, że nie są one zrodzone w zwykły sposób, ale jako dojrzałe żyją i żywią się jak inne kaczki, więc nie mogą być uważane za różniące się w swej naturze od innych ptaków.
Goose tree, litografia Gerard Herbal 1597 r. |
Ci holenderscy żeglarze prawdopodobnie podróżowali do północnej Europy, Grenlandii lub krajów bałtyckich, gdzie znane są dziś miejsca rozmnażania się bernikli, które zimują w Szkocji i Irlandii. W okresie letnim gnieżdżą się w północno-wschodniej Grenlandii w miejscu, do którego zapuszczało się niewielu średniowiecznych rybaków lub podróżników. I tak nieszczęsne skorupiaki pąkli zostały wciągnięte w debatę o pochodzeniu dzikich gęsi wyłącznie przez okoliczność, że pąkle przypominające szyję i głowę gęsi znajdowano w tym czasie na wybrzeżach Irlandii i Szkocji, chociaż w rzeczywistości nigdy nimi nie były.
Ale legenda o gęsich pąklach nie zniknęła
całkowicie. Utrwalili ją sami naukowcy, którzy z jednej strony ją obalili,
ale pozostawili nazwę dla jednego z gatunków pąkli anserifera, co dosłownie tłumaczy
się po łacinie jako „rodzący gęsi”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz